KTÓŻ O TEJ DOBIE PŁACZE. 1. Któż o tej dobie płacze we żłobie? A gdzie, gdzie? W stajni ubogiej, lubo mróz srogi, Niebieskie Pacholę. 2. Ubogi leży, w lichej odzieży; A kto, kto? Pan wszego świata, którego lata Ogarnąć nie mogą. 3. Cud niesłychany, gość niewidziany A kto, kto? Bóg utajony, dziś narodzony, Ludziom się
KIEDYŚ TAM E H7 1.Kiedyś tam na ziemię przyszedł Pan, E Kiedyś tam nadzieję przyniósł nam. E7 A a Kiedyś tam narodzin nadszedł dzień, E H7 E H7
JEZU ŚLICZNY KWIECIE 1. Jezu, śliczny kwiecie, zjawiony na świecie! A czemuż się w zimnie rodzisz, Ciężki mróz na się przywodzisz, Nie na ciepłym lecie?
ŚPIEWNIKI, w których można znaleźć nuty do tej pieśni:. Kolędy i pastorałki. Zbiór 40 kolęd i pastorałek w opracowaniu na instrument klawiszowy wraz z chwytami gitarowymi.
Leć kolędo mp3/midi/nuty. Lulajże Jezu mój drogi chwyty. Lulajże Jezuniu chwyty. Maleńka miłość chwyty. Mędrcy świata, monarchowie. Mizerna cicha, stajenka licha chwyty. Mizerna, cicha, stajenka licha chwyty. Mroźna cisza chwyty. Na Boże Narodzenie.
2. O święte Imię nad wszystkie imiona, Tyś naszych imion ozdoba, korona; Imię Twe, Marjo, będę wiecznie sławił, Bym sławiąc Ciebie, moją duszę zbawił. 3. Nie ludzka mądrość, ale Trójca cała Tobie to Imię, o Maryjo, dała; Nam na pociechę, a Tobie na chlubę, Wrogom zbawienia na postrach i zgubę. 4. Życie na ziemi to
.
Tekst i słowa kolędy „O Józefie coś szukał gospody” – wszystkie zwrotki 1O Józefie coś szukał gospody gdzie Zbawiciel narodzić się miał. Tyś stajenkę zgotował na gody, gdzie miłość, cud wielki się stał. Tyś najmilszy był stróżem stajenki, gdzie niebiański zakwitną nam kwiat. Tyś był stróżem Najświętszej Panienki i dzieciątka, co przyszło na świat. 2Hołd Ci niesiem, ozdobo Kościoła, opiekunem kolebki Tyś był. Żeś pasterzy zgromadził wokoło, z nimi w blaskach anielskich tam żył. Z pasterzami śpiewajmy kolędy, aby radość dla dusz ludzkich nieść. Z Aniołami roznieśmy je wszędy, niechaj serca pokrzepi ta wieść.„O Józefie coś szukał gospody” – cały tekst do drukuKliknij niżej by wydrukować tekst kolędy i słowa kolędy „O Józefie coś szukał gospody” - wszystkie zwrotki O Józefie coś szukał gospody gdzie Zbawiciel narodzić się miał. Tyś stajenkę zgotował na gody, gdzie miłość, cud wielki się stał. Tyś najmilszy był stróżem stajenki, gdzie niebiański zakwitną nam kwiat. Tyś był stróżem Najświętszej Panienki i dzieciątka, co przyszło na świat. Hołd Ci niesiem, ozdobo...Redakcja piotreksztuka@ Polskie
„Szczęśliwy, kto sobie patrona, Józefa, ma za opiekuna. Niechaj się niczego nie boi, bo św. Józef przy nim stoi. Nie zginie” - proste słowa, a wypowiedziane z wiarą mają moc uciszyć niejedną burzę serca. W parafii Szpaki rozpoczyna się właśnie doroczna nowenna ku czci Oblubieńca NMP. „Idźcie do Józefa! On was wysłucha!” - wierni zapewnieniom wieloletniego proboszcza co roku gromadzą się na uroczystościach nowennowych ku czci świętego patrona. We wrześniu tego roku minie 20 lat od śmierci ks. kan. Karola Harazina. Tymczasem kult Oblubieńca NMP, którego przemożnemu wstawiennictwu przed Bożym tronem powierzał wszystkie rodziny parafii i każdego z osobna, wciąż trwa... Ku prośbom moim się skłoń „Może ja nie doczekam, ale zobaczycie, że do św. Józefa ludzie będą przyjeżdżać z daleka...” - miał też mówić do parafian. Wielkie zaangażowanie ks. K. Harazina w szerzenie czci Opiekuna Pana Jezusa zyskiwało wymiar świadectwa. Obserwując ufność, z jaką duszpasterz klękał najpierw przed obrazem św. Józefa, a następnie umieszczoną w głównym ołtarzu figurą patrona, wierni szli za jego przykładem. Powtarzając słowa zawierzenia: „O Józefie, ratuj nas - w życiu, śmierci, w każdy czas” czy w kolejnych dziesiątkach odmawianej koronki: „Józefie, święty patronie, ku prośbom naszym się skłoń./ Do ciebie wznoszę swe dłonie, opieką swoją nas chroń”, parafianie czci do przemożnego orędownika uczyli też swoje dzieci i wnuki. Wkład w „promowanie” kultu Szerzenie kultu poza granicami parafii, a nawet diecezji, jest z kolei wielką zasługą następców ks. K. Harazina na stanowisku proboszcza miejscowej wspólnoty: śp. ks. Sylwestra Ługowskiego i ks. Krzysztofa Stepczuka oraz obecnego - ks. Jacka Nazaruka. Wielki wkład w „promowanie” marcowego nabożeństwa mają też duszpasterze przybywający do Szpaków wraz ze swoimi parafianami. Każdego roku w nowennie uczestniczą pielgrzymi z Siedlec, Białej Podlaskiej, Łukowa, Janowa Podlaskiego, Trzebieszowa, Polskowoli, Pratulina, Rokitna, Kornicy, Konstantynowa, Stoczka Węgrowskiego, Górek czy Łosic... Co ich przyciąga? Pewność, że św. Józef nie zawiedzie, a przy tym - co niejednokrotnie podkreślają jego czciciele - „zwyczajność” tego świętego. Jest „Wzorem ciężko pracujących”, co pozwala identyfikować się z nim ludziom skromnie żyjącym. Jako do „Chluby życia domowego” i „Umocnienia rodzin” modlą się do niego żony i matki upraszające łaskę nawrócenia swoim bliskim. W śpiewanej podczas nowenny litanii jest też wzywany jako „Pociecha w niedoli” czy „Patron umierających”. Wypraszać potrzebne łaski Z opinią, że to właśnie wierni są najskuteczniejszymi nauczycielami kultu św. Józefa, zgadza się proboszcz parafii Szpaki ks. J. Nazaruk. Rozpoczynająca się lada dzień nowenna będzie już piątą pod jego przewodnictwem. - To właśnie ci ludzie swoim przykładem nauczyli mnie, że dobrze jest mieć św. Józefa przy sobie - wskazuje przykład parafian i pielgrzymów, którzy gromadzą się przed figurą patrona, by przez jego wstawiennictwo wypraszać potrzebne łaski dla samych siebie i swoich bliskich. Orędownictwu przemożnego opiekuna powierzone zostało ponadto dzieło rozbudowy miejscowego kościoła. W intencji powodzenia prowadzonych od dwóch lat prac parafianie podjęli sztafetę modlitewną. Zachęcając od ufności w Bożą Opatrzność, proboszcz przypomina, że intencje przekazywane za pośrednictwem specjalnej „skrzynki” zamieszczonej na stronie internetowej parafii czy składane przed ołtarzem są następnie odczytywane i omadlane przez cały rok. Mszy św. sprawowanej w każdą środę towarzyszy bowiem nabożeństwo do patrona połączone ze śpiewem - wzorem marca - litanii ku jego czci i ponawianym aktem zawierzenia. Dotknięciem ręką Jego czułości Nawiązując do hasła tegorocznej nowenny: „Ze św. Józefem uczymy się miłości miłosiernej”, ks. J. Nazaruk wyjaśnia, że inspiracją do tematów rozważań na poszczególne dni stał się obchodzony w Kościele Nadzwyczajny Rok Święty Miłosierdzia Bożego. - Przed rozpoczęciem jubileuszu Ojciec Święty prosił, aby Kościół odkrywał w tym czasie bogactwo zawarte w uczynkach miłosierdzia co do ciała i co do duszy; aby Rok Święty był żywym doświadczeniem bliskości Ojca, niejako dotknięciem ręką Jego czułości - wyjaśnia z uwagą, że jej przejawem bywa choćby dobre słowo... - A któż bardziej niż św. Józef, który żył otoczony czułą miłością Jezusa i Maryi, o miłosierdziu Boga może nam powiedzieć i miłosierdzia nauczyć? - pyta, wyjawiając, iż tematy rozważań poruszanych przez księży podczas poszczególnych dni nowenny oscylować będą wokół zagadnień związanych z miłosiernym stosunkiem do bliźnich. Zwieńczeniem dziesięciodniowych wieczornych spotkań modlitewnych stanie się zaś suma odpustowa sprawowana w uroczystość ku czci św. Józefa, tj. 19 marca, o pod przewodnictwem bp. Piotra Sawczuka. WA Modlitwa do św. Józefa!Pomnij, o najczystszy Oblubieńcze Maryi, a mój najlepszy Opiekunie, Józefie święty, że nigdy nie słyszano, aby ktokolwiek wzywający Twej opieki, Twej pomocy błagający, pozostał bez Twojej pociechy. Tą ufnością ożywiony przychodzę do Ciebie i z całą ducha gorącością Tobie się polecam! Nie odrzucaj modlitwy mojej, o przybrany Ojcze Odkupiciela, ale racz ją łaskawie przyjąć i wysłuchać. Amen. Jak co roku - dzięki życzliwości Katolickiego Radia Podlasie - codzienne nabożeństwa będą transmitowane na antenie diecezjalnej rozgłośni, co pozwoli na łączność modlitewną z parafianami i pielgrzymami przybywającymi do Szpaków także wszystkim ludziom starszym, chorym i cierpiącym. Zaproszeniu na uroczystości nowennowe towarzyszy ponadto zachęta księdza proboszcza - skierowana do wszystkich wiernych, w tym słuchaczy KRP - o przesyłanie osobistych intencji, które będą zawierzane Panu Bogu przez wstawiennictwo patrona parafii - św. Józefa. Prośby o modlitwę można wpisywać do „skrzynki intencji” widniejącej na stronie internetowej: bądź przesyłać na adres: Parafia MB Częstochowskiej - Szpaki Stare 26, 08-205 Kornica. Istnieje także możliwość zgłaszania intencji telefonicznie, dzwoniąc pod numer: 83-358-76-52. Echo Katolickie 9/2016 opr. ab/ab
Ks. Edward StaniekŹródło: W cieniu piramid egipskich na początku V wieku napisano apokryf poświęcony św. Józefowi. Jest to traktat o dobrej śmierci. Dokument ten świadczy o kulcie św. Józefa. Autor posłużył się formą relacji o Józefie przekazaną przez samego Jezusa. Ten bowiem, według autora, na Górze Oliwnej zebrał wokół siebie uczniów i opowiedział im historię swego ojca, który Go uznał za syna. Powtórzył szereg wiadomości zawartych w innych apokryfach o tym, że Józef był wdowcem i miał dzieci, o jego zmaganiu z przyjęciem Maryi, kiedy odkrył że jest brzemienna, o ucieczce do Egiptu, o jego pracy zawodowej. Interesujące natomiast jest to, co mówi o jego chorobie i śmierci. Józef miał otrzymać zapewnienie od anioła: W tym roku umrzesz. Ta wiadomość zatrwożyła Józefa, dlatego udał się do świątyni Pańskiej, by pokutować i modlić się. Modlitwa przytoczona przez autora jest refleksją nad tajemnicą śmierci i prośbą, by Bóg zabezpieczył drogę, po której dusza Józefa pójdzie do krainy zmarłych. Jest on bowiem świadom, że złe duchy mogą ją zaatakować. Po powrocie do Nazaretu Józef zachorował i popadł w trwogę. Ten lęk wyraża w kolejnej modlitwie, pełnej bólu i niepewności. W niej aż dziesięć razy mówi: Biada mi... Jest to rachunek sumienia z czynów, jakie były dziełem jego oczu, rąk, uszu, nóg, żołądka, ciała. W tych słowach przebija głęboka świadomość odpowiedzialności za wszystko, co człowiek czyni w swoimi życiu. Kończy ten rachunek sumienia poddaniem się woli Boga. Następnie autor podejmuje opowiadanie Jezusa: Kiedy mój kochany ojciec, Józef, to powiedział, wstałem, podszedłem do niego, leżącego w trwodze swej duszy oraz swego ducha, mówiąc mu: "Bądź pozdrowiony, mój kochany ojcze Józefie, ty, którego starość jest szacowna i równocześnie błogosławiona". On odpowiedział w wielkiej, śmiertelnej bojaźni, mówiąc Mi: "Bądź pozdrowiony wielekroć, mój kochany synu! Oto moja dusza uspokoiła się we mnie na krótki czas, gdy usłyszałem Twój glos. Po czym poprosił Jezusa, by wysłuchał jego grzechów. Wysłuchaj mnie dziś, mnie twojego sługę, gdy Cię proszę, wylewając łzy przed Tobą: Wyznaję, że serce wyrzuca mi zbyt ludzkie myślenie o Twojej Matce, bo jeszcze nie byłem wtajemniczony w to, że bez udziału mężczyzny poczęła syna. Wyznaję też, że raz poszarpałem Twoim uchem, gdy jeszcze byłeś dzieckiem. Józef kończy to wyznanie prośbą, by Jezus osądził go w imię swej dobroci. Jezus słuchając tego wyznania rozpłakał się przy Józefie. Wyszedł do Matki zaniepokojonej nadchodzącą śmiercią męża. Jezus Ją uspokaja tłumacząc, że śmierć jest władczynią całej ludzkości i dlatego umrze Józef i umrze Ona, ale ta ich śmierć nie jest śmiercią, ale wiecznym życiem. Umrze również sam Jezus z powodu śmiertelnego ciała, które nosi. Pięknie jest opisana scena, w której Jezus czuwa przy łożu Józefa. Oto Jego relacja: Ja zaś sam, moi kochani, usiadłem u jego głowy, a moja matka, Maryja, usiadła u jego stóp. Józef nie był już w stanie rozmawiać, ale patrzył na nich szeroko otwartymi oczyma. Kiedy zmagał się w agonii, Jezus trzymał jego ręce i nogi dłuższy czas. Wówczas Józef zobaczył nadchodzące duchy złe i ludzi, którzy umarli w grzechach. Błagał więc Jezusa: Nie pozwól, by mnie zabrali. Jezus wezwał do łoża umierającego jego synów i córki, aby pożegnali się z swym ojcem. W trakcie tego Jezus zobaczył zbliżającą się do domu śmierć oraz diabła. Razem z nimi szedł nieprzeliczony tłum ludzi nieszczęśliwych... Ten pełen grozy orszak widział również Józef. Widział, że czyhają na jego duszę. Józef zapłakał i wypełniony lękiem szukał schronienia... Wówczas Jezus wstał i pogroził diabłu i jego wspólnikom. Oni uciekli ze wstydem i wielką trwogą. W tej godzinie Jezus zanosi do Ojca niebieskiego piękną modlitwę. Prosi Go, by wysłał Michała Anioła i Gabriela oraz cały chór anielski, który w eskorcie odprowadzi duszę Józefa w krainę śmierci. Słowa Jezusa odsłaniają tajemnicę miłosierdzia: Ojcze, bądź miłosierny dla duszy mojego ojca Józefa, gdy przyjdzie do Twoich świętych rąk, bo jest to godzina, w której potrzebuje on miłosierdzia. Po tych słowach Jezus przerwał swoją opowieść o umierającym Józefie i pouczył słuchających Go uczniów: Mówię wam, moi czcigodni bracia i błogosławieni Apostołowie, iż każdy z ludzi, który się narodził na świat, który poznał dobro i zło (...) potrzebuje miłosierdzia mojego dobrego Ojca, gdy dojdzie do godziny śmierci i przebycia szlaku wędrownego do strasznego trybunału. W jednej z wersji apokryfu jest mowa o tym, że śmierć widząc Jezusa czuwającego przy Józefie bała się wejść do mieszkania. Jezus obserwując jej zachowanie wyszedł i poprosił ją, by weszła i dokonała oddzielenia duszy od ciała. W tym opisie śmierć jest ukazana jako służebnica Pańska, która wykonuje rozkaz Boga. Śmierć jednak zna potęgę Jezusa i dlatego szanuje Jego decyzję. Następnie Jezus wraca do opowieści: Aniołowie wzięli jego duszę zawijając ją w prześcieradło z czysto jedwabnego bisioru. Aniołowie śpiewali, a Michał i Gabriel z rozkazu Jezusa strzegli duszy Józefa w drodze do Ojca. Jezus podszedł do ciała, zacisnął powieki swego ojca i zamknął jego usta. Po czym zwrócił się do Mamy i do swojego przyrodniego rodzeństwa. Na wiadomość o śmierci Józefa wybuchł wielki płacz, w którym uczestniczył Nazaret. Jezus namaścił ciało Józefa pachnącymi olejkami, odmawiając przy tym przepisane modlitwy. W namaszczeniu i owinięciu ciała pomagali Jezusowi aniołowie. Następnie Jezus odmówił nad ciałem swego ojca modlitwę, w której zaznaczył, że w rocznicę jego śmierci będzie sprawowana ofiara na jego grobie. Otoczył też imię Józefa szczególnym błogosławieństwem zapewniając, że jeśli ktoś nada imię Józef swemu synowi, jego dom zostanie otoczony błogosławieństwem i nie nawiedzą tego domu ani głód, ani zaraza. Opisany jest też pogrzeb ciała Józefa i płacz Jezusa. Po czym następuje bardzo ciekawa medytacja Jezusa nad tajemnicą śmierci: O śmierci, która wzbudzasz wiele łez i liczne narzekania! To Pan dał tobie tę cudowną siłę. Nagana nie jest skierowana przeciw śmierci, ale przeciw Adamowi. Śmierć bowiem nie wykonuje niczego bez rozkazu mojego Ojca.. (...) To mój dobry Ojciec posyła ją do człowieka. Ona wypełnia rozkaz Boga. (...) Cóż mi przeszkadza, bym prosił mojego dobrego Ojca, aby posłał mi duży wóz świetlisty, na którym położyłbym mojego ojca, tak iżby nie skosztował w ogóle śmierci; abym spowodował zabranie go w ciele, w którym się urodził, do miejsca spoczynku i by przebywał w nim z moimi bezcielesnymi aniołami. Ale z powodu przestępstwa Adama przyszły srogie cierpienia na całą ludzkość wraz z koniecznością śmierci. Skoro noszę to cierpiętliwe ciało, to muszę zakosztować w nim śmierci i zlitować się nad nim ze względu na ludzką naturę, którą stworzyłem. Po tych słowach złożono ciało Józefa do grobu. Autor stara się wyjaśnić nieuniknioną konieczność śmierci. Śmierć jednak w jego spojrzeniu jest bardzo podobna do Siostry śmierci, o której mówił św. Franciszek z Asyżu. Dobra Siostra śmierć. Ona z polecenia Boga dokonuje wielkiego dzieła, dysponuje potężną mocą i przeprowadza ludzi do królestwa Bożego. Dopiero zmartwychwstanie regeneruje ciało i ducha człowieka oraz uzdalnia go do wejścia do nieba. Cały apokryf jest nastawiony na przekazanie chrześcijańskiej instrukcji dotyczącej zachowania w obliczu śmierci zarówno umierającego, jak i jego otoczenia. Wzorem jest tu św. Józef, oraz towarzyszący mu Jezus. Kościół ogłosił św. Józefa patronem dobrej śmierci i w ten sposób umocnił jego kult. Czytając ten apokryf można przejść na pozytywne myślenie o śmierci jako o dobrej nowinie, czego często w naszym świecie brakuje.
TO CO BYŁO a C D a D co było od początku, to cośmy sami słyszeli, a G D a G D To, cośmy oglądali własnymi oczyma, a G D a G D To zwiastujemy wam, opowiada-my wam. a G a G a G D G||D Ref. La la la la la la la la la la la la la la 2. To, co każdy widział z bliska, czego dotykały nasze ręce, To było Słowo od Ojca, Słowo życia, To zwiastujemy wam, opowiadamy wam. 3. Życie nam się objawiło, a myśmy je oglądali I o nim wam świadczymy. I zwiastujemy wam, opowiadamy wam. 4. Cośmy sami zobaczyli, to, cośmy sami słyszeli, To zwiastujemy wam, abyście wszyscy Doszli do wspólnoty z nami, byście byli jedno z nami. (sł. 1 J, tłum. W. Danielski, muz. V. Toscani) Nuty opublikowano w śpiewniku "Czy wybrałeś już drogę?" - Kolędy i pastorałki 70 kolęd i pastorałek - od tradycyjnych do nowszych. W śpiewniku znajdują się nuty i teksty kolęd z zapisem akordowym. WIĘCEJ » ŚPIEWNIKI, w których można znaleźć nuty do tej pieśni: Opracowanie dwugłosowe w śpiewniku Exsultate Deo. Jest to uznany i znakomity śpiewnik w opracowaniu Gizeli Marii Skop. Uwzględnia on najnowsze wskazania dokumentów Stolicy Apostolskiej na temat liturgii... ZAMÓW ŚPIEWNIK »
o józefie coś szukał gospody mp3